Patrycja i Piotr - Reportaż Ślubny 31.08.2019

Patrycja i Piotr - 31 sierpnia 2019

Wtedy powiedzieli sobie magiczne TAK 

Jestem szczęśliwa, że mogłam być z nimi w tym wyjątkowym dniu. Szczególnie, że znam Patrycję od podstawówki. Poczułam się jak to życie strasznie pędzi w momencie, gdy nadszedł dzień reportażu i wiedziałam, że bliska mi koleżanka - właśnie zaraz wychodzi za mąż. Stres sięgający zenitu, aby jak najlepiej zrelacjonować ten dzień. I na szczęście - tak się właśnie stało 

Szybka fotka z panieńskiego i lecimy z reportażem! 

Wszystko się zaczęło od przygotowań. Patrycja bez nerwów i z uśmiechem szykowała się na tą ważną chwilę, a nam ( mi oraz mojemu Ukochanemu kompanowi ) było miło, że mogliśmy jako pierwsi jej towarzyszyć, gdyby w razie czego - dopadł większy stres :) Patrycja ubierając suknię - wyglądała przepięknie. Dopiero gdy ją założyła, czułam że to już zaraz będzie ten ważny moment i wyjdzie za mąż. Wcześniej to do mnie nie dochodziło :D Piotrek widząc Patrycję cały czas się uśmiechał i szczęśliwy zaprowadził swą przyszłą żonę prosto do auta w którym odjechali na miejsce ślubu, który odbywał się w Zakliczynie. Kościół piękny, a sama msza miała wyjątkowy klimat gdyż była to...msza trydencka. Podpisanie dokumentów odbywało się tuż przed całą ceremonią, natomiast sama w sobie ceremonia była przeprowadzana w większości po łacinie :) Zupełnie inny klimat ślubu! :o Miał nawet dla mnie piękniejszą formę niż takie tradycyjne śluby. Może też dlatego, że właśnie widziałam najbliżej całą przysięgę swej koleżanki z dzieciństwa? W pewnym momencie oczywiście uroniłam łzę.
Po całym przepięknym ślubie, znaleźliśmy się na weselu w restauracji Victoria w Zakliczynie. Małe a bardzo udane wesele! Wszyscy się super bawili, nawet i ja jako fotograf weszłam na parkiet z Ukochanym, a panna młoda sama również porwała mojego towarzysza do tańca :D