Uwielbiam!
Uwielbiam taką atmosferę na sesji jak przy tej dwójce. Poznajcie Ewelinę i Sylwię. Przyjaźnią się, gdy tylko zaczęły ze sobą przesiadywać w ławce. Ewelina już jest u mnie drugi raz na zdjęciach - cieszy mnie, gdy do mnie wracacie! :) Natomiast Sylwię poznałam na sesji i muszę powiedzieć, że pozytywna z niej kobieta 😈 Race dymne - miłe zaskoczenie i odskocznia od prostych, subtelnych portretów. Takie poświęcenie dla sesji to ja szanuję 😎😍 Jestem szczęśliwa, gdy też osoby które wybierają się na taką sesję, mocno się w nią angażują. Bieganie z racami i pilnowanie by nigdzie dym nie poleciał w nieprzyjazne strony.