Nie jestem maszyną


Cześć ludzie!
Już od dawna w mej głowie siedział ten wpis, który jest w pewnym sensie moim emm...wyżaleniem się?
Nie chcę by to zabrzmiało źle, lecz...nie jestem maszyną do obróbki zdjęć.
Czasami się może osobom z zewnątrz wydawać, że fotograf na pewno szybko obrabia sesję. Otóż: NIE. Moja najszybsza obróbka trwała 7-14 godzin. Najdłuższa 2-4 tygodni ponieważ potrzebowałam przerw dłuższych. Nie jesteśmy maszynami, które mają zakodowane, gdzie co i jak poprawić. Do każdego zdjęcia podchodzimy indywidualnie i każde zdjęcie się różni. Praca nie kończy się na sesji - praca największa zaczyna się PO sesji. Selekcja wstępna, selekcja główna, potem obróbka kolorystyczna i zaczynamy retusz przy którym po kilku godzinach bolą oczy, kręgosłup wysiada. To praca jak każda inna. No, może z tą różnicą że kochamy to robić pomimo czasami niektórych wad. I chcemy to robić, bo nas jako twórców to jara. Na sesji też dajemy z siebie wszystko.
Czasami mam wrażenie, że uważa się pracę fotografa za mniej wymagającą wysiłku niż inne. Przy tej pracy również się możemy pocić, odczuwać ból stawów lub oczu czy czasami są to momenty gdzie stres jest dużo, dużo większy.
Innym się czasem wydaje, że np. mając zajęcia czy pracę, po całym dniu pójdziemy zmęczeni i z chęcią na zdjęcia? Otóż: też NIE. Chcemy mieć też swoje życie prywatne, mieć chwilę dla siebie, mieć przez moment spokojniejszy tryb. Fotograf NIE MA wyznaczonego urlopu. Ustala go sam. I to nie wychodzi czasem, bo tu się trafi sesja, tu znowuż zaraz jakaś i kolejne terminy na odpoczynek przepadają. Jesteśmy ludźmi i chcemy by nas też traktowano. Nie chcemy być maszynami.

Komentarze

Napisz do mnie!

Aby zapisać się na sesje zdjęciową lub reportaż ślubny, można zrobić to poprzez facebook, instagram czy też mail.

fotohart.fotograf@gmail.com

Nazwa

E-mail *

Wiadomość *